04:41

Noc kobiet, Nowa Wielka Miłość, początek porządków, jak żyć? – październik'17 w pigułce #10

Kolejny krótki miesiąc, bardzo rodzinny, mało kulturalny. Ale coś tam Wam opowiem.





Wygrałyśmy z mamą bilety na Ladies Night w Cinema City. Kino wprowadziło karty zniżkowe dla nauczycieli, dzięki którym można też brać udział w różnych konkursach, albo za maila zwrotnego, zgarniać darmowe bilety. Tym razem trzeba było odpowiedzieć krótko na pytanie (chyba dotyczyło szkoły marzeń). Coś tam razem wymyśliłyśmy i udało się.

Powiem szczerze, że czułam dyskomfort na myśl o tej imprezie. Jakieś konkursy, zniżki, losowania… Niektórzy to lubią, mnie nie bawi jakoś szczególnie. Ale spróbowałam, przeżyłam i dostałam zniżkę na botoks (huehue). Sam film – Pomiędzy nami góry to w moim odczuciu, niewykorzystany potencjał. Sporo dobrych elementów, ale całość nie zagrała.



W październiku zaczęłam sprzątanie w pokoju i sprzątania w głowie. Zaczęła się też moja faza czytania, mniej lub bardziej, idiotycznych poradników. Wciąż szukałam pozytywnych myśli, a takie teksty, niezależnie od tego, jak głupie nie są, w jakiś sposób mi pomagają. Ale niczego Wam nie polecę.

W październiku przeczytałam też powieść. Trudną do zdefiniowania. Trzy godziny ciszy Patrycji Gryciuku, genialna pozycja, o której chciałabym napisać więcej. Ale czuję, że najpierw przeczytam ją ponownie. Powiem tylko jedno – warto. 

Październik to też zagłębianie się w dyskografię Łony i Webbera. Jakie to jest dobre! Jeśli chodzi o rap, to aktualnie mój numer jeden.



Ale! Moim totalnym muzycznym zauroczeniem stał się Pablopavo. Znałam jego twórczość studyjną, lubię i doceniam, ale jakoś wcześnie nie zaskoczyło aż tak bardzo. Wybraliśmy się z Fugim, moim kuzynem, na koncert w Klubie Żak. Byłam zainteresowana, ale nie oczekiwałam zbyt wiele. A dostałam… wszystko i jeszcze więcej. Niesamowite poczucie humoru, niebanalne aranżacje, niesamowita atmosfera… Czysta magia. Paweł Sołtys to jeden z ciekawszych artystów, jakich poznałam w ostatnich latach, którym jestem całkowicie zafascynowana. Szalenie ciekawy człowiek, który mógłby napisać autobiografię. Na razie musi mi wystarczyć komiksowy Dym. 

Październik zakończyłam, sprzątając. Tak samo też rozpoczęłam listopad.

Zostań ze mną na dłużej :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Skrzypek z poddasza , Blogger