Hej, hej! Lato ucieka
coraz szybciej, najbardziej mnie dziwi kiedy wieczorami nagle robi się ciemno.
A przecież świat co roku funkcjonuje w podobny sposób…
Niedawno wróciłam z
moich wakacji z rodzinką. Byliśmy w Rzymie. To spora odmiana, bo zwykle
jeździmy w miejsca bardziej…naturalne. Z dala od miejskiego zgiełku, pogoni, a także kultury. Mimo mojego sceptycznego nastawienia wyjazd okazał się naprawdę
bardzo, bardzo udany. Cudowny, pierwszy w życiu lot, niezwykłe włoskie uliczki,
multikulturowa atmosfera…
Dość gadania poniżej zamieszczam obszerną
fotorelację. Zdjęcia w większości robione w biegu, ale wystarczające, żeby
poczuć trochę rzymskich klimatów. Prawie wszystkie mojego autorstwa, wyjątkiem
są te, na których się pojawiam. Dla pełnego efektu klikajcie
w miniaturki i oglądajcie powiększone ;)
 |
Zdjęcie o zdjęciu w ramach zdjęcia. |
 |
Czarna inwazja! Współczuję ubioru przy takiej pogodzie... |
 |
Gołębie w Rzymie głównie odpoczywają. |
 |
Minionki całkowicie opanowały Rzym! |
 |
Jedna z wielu spontanicznych akcji fotograficznych. |
 |
Ta leniwa osoba, która robi zdjęcia na siedząco to ja... |
 |
Urocza rodzinka w kapeluszach! |
 |
Z braciszkiem w mikroskopijnej windzie hotelowej. |
 |
Sklepy lotniskowe takie fajne. |
 |
Arrivederci Roma! |
Zostań ze mną na dłużej :)
Piekne widoki... :)
OdpowiedzUsuńRzym jest niesamowity. To jeden wielki zabytek. Byłam w nim cały tydzień i pamiętam, że tyle się nachodziłam po muzeach, powchodziłam do tylu kościołów... że przez rok nie mogłam później patrzeć na muzea :D ale pobyt w mieście wspominam bardzo miło. Super, że woda ze źródełek jest za darmo, to bardzo ułatwia życie, szczególnie w okresie wakacyjnym. I w Rzymie jadłam też najlepsze lody na świecie - Giolitti (niedaleko Panteonu). Nigdy w życiu nie jadłam tak pysznej bitej śmietany jak tam :D
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, aż od nich bije, że wakacje się udały. <|;^)
OdpowiedzUsuńłoo matko ile zdjęć! i to takich pięknych zdjęć :) ja wybieram się do Rzymu już za miesiąc
OdpowiedzUsuńO jaka cudna wyprawa, prawdziwe włoskie wakacje bo i kapelusz i lody były :) Super, mała winda mnie urzekła :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że mój pierwszy lot również był do Włoch :D Kocham Rzym <3 Miałam okazję być tam kilka razy i poznać go od strony również typowych Włochów :) W tym roku również miałam się wybrać z mamą, ale trochę nie ułożyło się po mojej myśli :/ Myślę, że poza zwiedzaniem Włoch, całkiem przyjemne jest również ich "smakowanie", a nawet bardzo przyjemne :D independentgirl98.blogspot.com
OdpowiedzUsuń