22:47

Poranek w Gdańsku

29 lipca, ok. godziny 4 rano. Ruszamy. Chcemy złapać wschodzące słońce.

Pogoda nie dopisuje, miasto budzi się w półmroku. Z nieudanego wschodu zrobił się całkiem udany początek dnia. Miasto jest inne, kiedy wszyscy śpią. I tak spali za krótko.

Jak było? Zapraszam do oglądania.    




 














































Zostań ze mną na dłużej :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Skrzypek z poddasza , Blogger